Dziś pojawiam się po raz drugi, bo właśnie dopatrzyłam małą wtopę… Blogger mnie zawiódł i nie mam pojęcia co zrobiłam źle. Pierwszy raz ustawiłam sobie post, który miał się automatycznie opublikować w dzień (i godzinę) ustaloną wcześniej przeze mnie. Nie zakładałam, że może się nie udać i tak ustawiłam post do publikacji z TUSAL-owym słoiczkiem. Dziś weszłam opublikować inny post i dopiero się zorientowałam. Dla próby ustawiłam przed chwilą inny post do publikacji żeby zobaczyć czy działa i niestety nie działa :(. Nie wiem co robię źle i w sumie nie mam czasu się nad tym zastanawiać. Kiedyś znowu to przetestuję i zobaczę co tam nie gra.
A teraz pokazuję spóźniony słoiczek w otoczeniu naszych własnych malinek które nas wręcz w tym roku zasypały i nie jesteśmy w stanie ich sami zjeść. Uwielbiam lato :)
Pozdrawiam,
K
Przesłodkie :) A co do postów, to sprawdź w ustawienich bloggera strefę czasową. Ja kiedyś domyślnie miałam ustawioną jakąś dziwną i dlatego posty mi się nie publikowały w zadanym przeze mnie czasie. Pozdrawiam :)
ReplyDeletePiękna odsłona słoiczka, a właściwie niezwykle smakowita :)
ReplyDeleteCo do Bloggera to czasami zawodzi, nie ma się co przejmować :)
U mnie w zeszłym roku był wysyp malin. Teraz mam ich bardzo mało na krzaczkach
ReplyDeletePiękny jest Twój słoiczek! a za własne malinki to ja bym się dala pokroić... ;)
ReplyDeletethank you for this your broadcast provided bright clear concept..
ReplyDeleteหนังไทย
which help promote your blog and we hope that your blog is being updated.
ReplyDeleteเล่น บอล ออนไลน์